Nieprzetworzona dieta roślinna – czy nadaje się dla sportowca?
3 najczęściej zadawane pytania
Często spotykam się z wątpliwościami czy nieprzetworzona dieta roślinna (WFPBD – Whole-Food Plant-Based Diet) nadaje się dla sportowca. Czy jest odpowiednio kaloryczna, czy zapewnia wystarczającą ilość białka i czy będąc na diecie roślinnej można mieć dość siły, by uprawiać wyczynowo sport.
Zebrałem te wszystkie powtarzające się pytania i postanowiłem znaleźć na nie odpowiedzi poparte nauką, a nie domysłami i mitami. Mam nadzieję, że chociaż w pewnym stopniu rozwieje to wątpliwości wszystkich, którzy uprawiają czynnie sport, również zawodowo.
Czy będąc na nieprzetworzonej diecie roślinnej będę mieć dość siły, żeby uprawiać sport?
Tak. Często pojawia się obawa, że dieta roślinna nie dostarcza wystarczającej ilości kalorii albo białka. Nie jest to prawda. WFPBD jest pełnowartościową dietą. Jeśli masz wątpliwości co do możliwości uprawiania na diecie roślinnej takich sportów, jak np. kulturystyka, polecam zajrzeć na stronę http://www.veganbodybuilding.com/
Nieprzetworzona dieta roślinna ma największą ilość witamin, minerałów, antyoksydantów, błonnika, wody. Oznacza to, że ma optymalny stosunek wartości odżywczych do ilości kalorii w objętości pożywienia. WFPBD da Ci dobrą energię do treningu, ale jej prawdziwa przewaga będzie widoczna w okresie regeneracji potreningowej!
Czy trenując i nie jedząc mięsa muszę stosować odżywki białkowe?
Nie. Nieprzetworzona dieta roślinna (WFPBD) jest kompletną, pełnowartościową dietą wysokobiałkową. Nie musisz i nie powinieneś, ale jeśli się upierasz, że są dla Ciebie niezbędne, to wybieraj te roślinne. Nie powodują stymulacji IGF-1 – może i przyspieszającej przyrost masy mięśni, ale też proces starzenia, trądzik i, co najważniejsze, rozwój nowotworów.
A poza tym pamiętaj, że to nie dostarczanie białka powoduje przyrost masy mięśniowej, a treningi.
Czy na nieprzetworzonej diecie roślinnej dostarczam organizmowi wystarczającą ilość białka?
Nieprzetworzona dieta roślinna (WFPBD) jest kompletną, pełnowartościową dietą wysokobiałkową. Czy wiesz, że w praktyce nie widujemy przypadków niedoboru białka, gdy mamy do czynienia z osobą stosującą zbilansowaną dietę o prawidłowej kaloryczności (również roślinną!). Tak naprawdę „niedobór białka” jest marketingowym hasłem, mającym wymusić zakup suplementów i odżywek białkowych.
Czy wiesz, że w pierwszym roku życia podwajamy swoją masę. Ile białka wtedy potrzebujemy? Zawartość białka w mleku matki to zaledwie 5% (najmniej ze wszystkich ssaków). Chyba czas wyrzucić z głowy mit proteinowy.
Według badań optymalna dla naszego zdrowia i kondycji ilość białka w diecie, to około 10% wszystkich kalorii. Według WHO minimalną ilością jest 5%. Zwiększenie ilości białka w diecie poza rekomendowane 10% obciąża nerki, wątrobę, układ kostny i może zwiększać ryzyko zmian nowotworowych.
Rekomendacja lekarza kardiologa
Nie ma żadnych przeciwwskazań do tego, żeby uprawiać sport, będąc na diecie roślinnej. Wręcz przeciwnie. Nieprzetworzone produkty to najlepszy sposób na dostarczenie organizmowi niezbędnych składników do wzmożonej pracy podczas wysiłku oraz szybkiej regeneracji.
Nie powinieneś mieć żadnych obaw dotyczących niedoboru białka, w dużej mierze jest to najzwyklejszy chwyt marketingowy.
A zatem, nie ma na co czekać. Najpierw polecam wizytę w sklepie w dziale „owoce i warzywa”, a następnie na siłowni. Nie od dziś wiadomo, że formę robi się w… kuchni.
