Autor tekstu: Jarosław Stefaniak

W dobie globalizacji dochodzi do zatarcia granic, jakie niegdyś oddzielały od siebie społeczeństwa. Dostęp do potężnych narzędzi dzisiejszej cywilizacji w postaci internetowych baz danych czy sieci telekomunikacyjnych umożliwia niczym nie ograniczony, natychmiastowy kontakt i wymianę informacji z ludźmi po drugiej stronie globu. Dzięki istnieniu milionów dokumentów elektronicznych, witryn, książek w postaci e-booków prostsze niż kiedykolwiek stało się także samokształcenie.

Skok w internet

W roku 1962 z inicjatywy Paula Barana na zlecenie Amerykańskich Sił Zbrojnych narodził się koncept sieci cyfrowej transmisji danych. Stanowiło to pierwszy krok w kierunku stworzenia tego, co dziś znamy pod postacią Globalnej Sieci Internetowej. 54 lata później, w roku 2016 dostęp do internetu posiadało 3.26 miliarda ludzi (1). W dniu dzisiejszym liczba ta wynosi już 3.74 miliarda i każdego dnia rośnie w zastraszającym tempie.  Wszelkie treści, jakie istnieją w cyfrowej przestrzeni niosą potencjał kształtowania wiedzy i świadomości jego użytkownika. Z odpowiednimi intencjami i motywacją bazę danych Sieci Globalnej można wykorzystać na rzecz poprawy jakości życia zarówno własnego, jak i dobrostanu rodziny czy społeczności, a ostatecznie także ogółu ludzkości. I nie są to wcale hasła wyidealizowane, bo poprawę jakości zdrowia i życia można niekiedy dokonać za sprawą bardzo prostych rozwiązań, czego dowodem jest chociażby praca Paula Barana, pojedynczego człowieka, który przyczynił się do największego skoku techniczno-informacyjnego w dziejach ludzkości za sprawą swojej idei i garści wiedzy matematyczno-informatycznej.

Jak skorzystać z zasobów internetu?

Jakkolwiek Globalna Sieć Internetowa oferuje niemal niczym już nieograniczony dostęp do informacji, tak kwestia korzystania z tych informacji jest już zupełnie odrębnym, bardzo złożonym zagadnieniem. Którym informacjom możemy bowiem zaufać? Jak weryfikować dane, które pozyskujemy? W sieci, która w rzeczywistości jest tylko odzwierciedleniem wiedzy i zasobów informacyjnych ludzi, którzy zdecydowali się pozostawić w niej swój wkład, można się spotkać praktycznie z każdą opinią na temat niemal wszystkich zagadnień o jakich możemy właściwie pomyśleć. Wynika to z unikalności ludzkich doświadczeń i trywialnie z potężnego rozmiaru naszego społeczeństwa. W sieci nigdy nie możemy mieć pewności z kim mamy do czynienia. Jakie były wzorce myślowe, wzorce zachowań, poziom wykształcenia, światopogląd i doświadczenia osoby, której publikacje czy wpis czytamy. Nie zawsze znane nam są także motywacje i intencje takich autorów. I tym sposobem:

W wyniku procesów zupełnie naturalnych niezwykle cenne i praktyczne rozwiązania potrafią niekiedy zatonąć w szumie informacji o niskiej wartości merytorycznej.

Whole food plant based diet - WFPB

Whole food plant based diet – WFPB

Szum informacyjny a odżywianie

Świetnym przykładem obrazującym całe to informacyjne zamieszanie jest temat wpływu odżywiania się na zdrowie człowieka. Zagadnienie najbardziej optymalnej dla człowieka diety. Wystarczy chwila przy herbacie by trafić w sieci na rozmaite informacje o tym, która z diet dla człowieka jest tą optymalną – „tą jedyną”. I tym sposobem trafimy na dietę Atkinsa, bezglutenową, niskowęglowodanową, wysokobiałkową, ketogeniczną, „paleo”, śródziemnomorską, wegetariańską, wegańską, surową oraz dziesiątki innych. Znajdziemy artykuły, wpisy blogowe, tysiące zdjęć „przed” i „po”, obrazujących wpływ wyżej wymienionych diet na tych, którzy zdecydowali się je praktykować. Znajdziemy książki. Portale medyczne. Czasopisma popularnonaukowe, a także ekspertów. Opinie i doświadczenia rozmaitych ludzi. Zarówno pozytywne jak i negatywne. Znajdziemy, w zależności od miejsca, do którego się udamy zwolenników pewnych sposobów żywienia lub ich ogniście zapalonych przeciwników. Każda z wyżej wymienionych diet i koncepcji na sposób żywienia człowieka będzie miała coś do zaoferowania, ale nie każda z nich może być tą optymalną, prawda?

 

Chcąc dowiedzieć się czegoś o optymalnej dla nas diecie, wcześniej nie dysponując żadnymi uprzedzeniami i przeświadczeniami dotyczącymi odżywiania musielibyśmy przyjąć jakąś metodę weryfikacji danych i odbyć długą drogę w kierunku pozyskania wielodyscyplinarnej, zaawansowanej wiedzy.

 

Niestety nie ma innej drogi, jak dokonanie weryfikacji danych poprzez mozolne samokształcenie i nabywanie coraz to nowszych, pełniejszych doświadczeń w kontakcie ze swoją dziedziną.

 

Wracając do tematyki żywienia początkowo możemy zainspirować się faktem, że stosując na przykład dietę ketogeniczną można obniżyć skutecznie masę ciała. W miarę nauki dowiemy się jednak, że można to samo również osiągnąć stosując dietę „paleo”, dietę Atkinsa czy dietę wegańską. A zatem:

Z czasem okaże się, że kwestia obniżenia masy ciała nie jest czynnikiem najbardziej istotnym w żywieniu, determinującym zdrowotność określonej diety.

Uzmysłowimy sobie, że powinniśmy szukać takiego sposobu odżywiania, który daje możliwie największe korzyści zdrowotne długoterminowo, a potwierdzenia takiego wpływu powinniśmy szukać wśród zweryfikowanych niejednokrotnie publikacji medycznych oraz badań klinicznych, interwencyjnych, analitycznych oraz statystycznych. Warto również zapoznać się protokołami tych badań oraz założeniami badawczymi. Po wystarczająco długim czasie nasza wiedza wzrośnie do takiego poziomu, który pozwoli na płynne poruszanie się po bardzo wielu zakątkach tematycznych dając nam ostatecznie klarowny, precyzyjny obraz danego zagadnienia. Osiągniemy stan kompetencji. Dużym kosztem. I przy dużym nakładzie naszego czasu i zaangażowania.

Może zaufać ekspertowi ?

Można także zaufać komuś, kto osiągnął już wysoki poziom kompetencji w tejże dziedzinie. Z perspektywy braku posiadania własnej wiedzy jednak nigdy nie będziemy mogli zweryfikować stanowiska naszego eksperta. Zasada ta dotyczy właściwie każdej dziedziny życia.

Jak określono w psychologii 5% ludzi to inicjatorzy – pozostała większość – 95% to imitatorzy.

Jeśli jesteś w 5% to z pewnością będziesz sam drążył wiedzę i źródła poszukując odpowiedzi.

Jeśli jesteś – tak jak większość imitatorem będziesz prawdopodobnie szukał jak najlepszego autorytetu aby zainwestować w jego opinię swoje zaufanie w danej dziedzinie.

Whole food plant based diet - WFPB

Whole food plant based diet – WFPB

To co jest najlepsze dla mnie ?

Czy w chwili obecnej potrafimy sami udzielić sobie odpowiedzi jaką dietę wybraliśmy dla siebie jako „tą optymalną”? Czy posiadamy dostateczną wiedzę aby dokonać tego samodzielnie? Jeżeli nie, to w jaki sposób wybrać dla siebie eksperta? Którą metodę żywienia obrać za ten najbardziej optymalny, dietetyczny punkt odniesienia?

 

Nasza sugestia

W dostępnym do pobrania na Turn Fit dokumencie pdf pt. „Twoje źródła obiektywnej informacji”  wymieniono 5 autorów książek. Wszystkich nich łączy jedno – ogromne doświadczenie w badaniach nad wpływem diety na zdrowie człowieka.

Jest to 5 różnych osób jednak przewodni wniosek ich naukowego dorobku życia jest taki sam. Wniosek ten jest sumą ich własnych doświadczeń oraz przeglądu dostępnych danych naukowych.

Tylko autor książki „Jak nie umrzeć przedwcześnie. Co jeść, aby dłużej cieszyć się zdrowiem” oraz założyciel portalu nutritionfacts.org, dr. Michael Greger pisząc to opracowanie oparł się na cytatach z ponad 2500 publikacji (!).

Wszyscy wymienieni doszli do konkluzji, że najbardziej optymalnym stylem żywienia jest dieta roślinna, oparta na nieprzetworzonych produktach (ang. whole food plant based diet – WFPB diet).

Dietę rośliną z jak największą ilością pełnych, nieprzetworzonych produktów, z niską zawartością tłuszczy pośród innych sposobów żywienia wyróżnia to, że (2,3):

Jako jedyna posiada udokumentowany wpływ na hamowanie postępu oraz rozpoczęcie procesu odwracania zmian miażdżycowych (arterioskleroza) w obrębie naczyń krwionośnych już po jednym roku od rozpoczęcia jej stosowania.

 

Korzyści płynące z diety WFPB wykraczają daleko poza „działanie przeciwmiażdżycowe”. W kolejnych artykułach będziemy przedstawiać jej wpływ na choroby metaboliczne, autoimmunologiczne, nowotworowe, neurologiczne. Dziś tylko uchylamy rąbka tajemnicy, że będzie to wpływ korzystny.

Ok, ale jak zacząć WFPB?

Często w rozmowach z pacjentami spotykamy się z problemem trudności z przestawieniem na nową dietę. Jest już decyzja o zmianie sposobu odżywiania ale czują się oni zagubieni i nie wiedzą jak „wystartować”. W chwili obecnej nie mamy jeszcze niestety zbyt wielu pomocnych narzędzi w języku polskim ale…. istnieje w języku angielskim niezwykle prosta, a jednocześnie bardzo użyteczna aplikacja autorstwa cytowanego Michaela Gregera „Daily Dozen”, którą polecamy jako pierwszy krok w kierunku adaptacji nowego, zdrowszego stylu życia.

WFPB - zrzut ekranu z aplikacji daily dozen

WFPB – zrzut ekranu z aplikacji daily dozen

W Daily Dozen znajdziemy listę produktów spożywczych, które powinny pojawiać się na naszym stole oraz rekomendowaną ilość porcji danych produktów dziennie. Pozwala to wstępnie zobrazować objętość diety roślinnej oraz wprowadzić w świat często zupełnie nowych lub rzadko goszczących na typowym polskim stole produktów spożywczych.

Zauważymy także, że pewne produkty powinny się pojawiać na naszym stole codziennie, inne można wedle uznania modyfikować i zamieniać z pozostałymi w obrębie tej samej kategorii. Godne wspomnienia jest także to, że jednym z zalecanych elementów w aplikacji Daily Dozen będzie trening fizyczny, który jest bardzo istotnym elementem zdrowego stylu życia.

 

W ramach projektu Turn Fit będziemy pracowali nad polskimi narzędziami wspomagającymi zmianę diety takimi jak:

  • baza naukowo potwierdzonej wiedzy o diecie WFPB dla każdego,
  • baza przepisów zgodnych z WFPB

 

Prace już się rozpoczęły :)

 

Po raz pierwszy autorem artykułu dla Turn Fit jest Jarosław Stefaniak – witamy nowego członka na pokładzie Turn Fit !

 

Zachęcamy do pogłębiania wiedzy wraz z Turn Fit – Zwróć się w stronę zdrowia !

 

Źródła :

1 https://hostingfacts.com/internet-facts-stats-2016/

2 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9863851

3 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20102949