[sg_popup id=”1″ event=”onload”][/sg_popup]Często pacjenci pytają jaką rolę w patogenezie ich choroby odegrało ryzyko genetyczne. Lekarz przy tej okazji najcześciej opowiada na okrągło co tam zwykł na tę okoliczność wygłaszać. Oczywiście nigdy nie ma zbyt dużo czasu aby w temat ten się zagłębiać. Dziś jednak chciałbym zwrócić uwagę na istotną różnicę pewnych pojęć. Mianowicie należy podkreślić i odróżnić obciążenie genetyczne od obciążenia rodzinnego. Obciążenie genetyczne odpowiada za około 20% ryzyka wystąpienia chorób układu sercowo-naczyniowego, podczas gdy obciążenie rodzinne za około 80% ryzyka.
Obciążenie rodzinne to dziedziczenie, naśladowanie, kopiowanie nieprawidłowych, potencjalnie szkodliwych nawyków, które w efekcie prowadzą do rozwoju nadciśnienia tętniczego, otyłości, hiperlipidemii, cukrzycy typu 2 a w rezultacie do przyspieszenia procesów miażdżycowej degeneracji naszych naczyń z klinicznymi konsekwencjami takimi jak: zawały, udary, niedokrwienie kończyn.
Od najmłodszych lat wielu naszych zachowań automatycznie, podświadomie uczymy się od naszych bliskich, najcześciej rodziców. Często wychowujemy się w pomieszczeniach zadymionych dymem papierosowym, później niestety naśladujemy ten wzorzec paląc je sami. Nasza wewnętrzna pamięć ulubionych dań i pokarmów kształtuje się w pierwszych latach życia i rzutuje na nasze wybory kulinarne w dorosłym życiu. Jeśli nasi rodzice i dziadkowie mają nieprawidłowe przyzwyczajenia kulinarne my prawdopodobnie też bedziemy je mieli. Dzieci rodziców nadużywających alkoholu niestety też w większym stopniu są na to narażone. Gdy nasi rodzice nie uprawiają sportów, nie propagują aktywności rekreacyjnej – również nam bedzie trudno się do tego zmotywować w przyszłości.
rodzinny rower
Ciekawe natomiast jest to, że pacjenci najchętniej chcą rozmawiać o genach “Panie doktorze może u mnie te geny takie paskudne?” tymczasem pole do pracy, do modyfikacji, do poprawy jest wokół nas na co dzień i dotyczy zarówno nas samych jak naszych bliskich. Warto zatem odróżnić ryzyko genetyczne od rodzinnego – niby podobne a nie to samo – w jednym przypadku nic niestety nie zmienimy, w drugim natomiast to ile zmienimy zależy tylko od nas samych. Powodzenia !