Kampania DziękujemyŻePijecieMleko

Pamiętacie reklamy z Marcinem Gortatem i hasło „Pij mleko! Będziesz wielki”? Od jakiegoś czasu na billboardach możecie zobaczyć inną kampanię – #DziękujemyŻePijecieMleko. Producenci mleka i przetworów mlecznych dziękują w niej wszystkim, którzy kupują ich produkty. Przy takich okazjach jak bumerang wraca pytanie o zasadność obecności mleka w diecie człowieka. 

Kampania #DziękujemyŻePijecieMleko finansowana jest przez Fundusz Promocji Mleka. Nie spodziewam się, że dysponenci tego funduszu są w stanie rzeczowo uargumentować, dlaczego krowie mleko powinno znajdować się w diecie człowieka. Ale ja chciałbym przypomnieć, dlaczego nie powinno…

Mit 1: Zdrowe kości

Jestem przekonany, że stwierdzenie „mleko trzeba pić, żeby mieć zdrowe kości” – słyszysz od dzieciństwa i jest to jedna z tych rzeczy, którą po prostu się wie. Albo powtórzona wielokrotnie utrwaliła się w pamięci. Wyrzuć z głowy ten mit. Zebrane dane z badań naukowych w żaden sposób nie wspierają idei podawania małym dzieciom mleka krowiego w celu uwapnienia rozwijających się kości. 

Mit 2: Za mało białka, a może za dużo?

Czy wiesz, że WHO nie rekomenduje spożywania mleka krowiego dzieciom poniżej 12 miesiąca życia? Niektórzy badacze sugerują wprowadzenie go (jeśli w ogóle), to dopiero po 24 miesiącu życia. Mleko krowie jest zbyt bogate w białko, żeby małe dzieci mogły sobie z tym poradzić metabolicznie. To właśnie leży u podłoża wysokiego ryzyka wystąpienia alergii. Dlatego, jeżeli matka nie jest w stanie karmić dziecka swoim mlekiem, to lepszym wyborem jest stosowanie preparatów partych na białkach roślinnych.

Mit 3: Bo musi być

Dziecko po skończonym okresie karmienia piersią nie musi, a wręcz nie powinno być przestawiane na inne mleko. Żeby zapewnić odpowiedni poziom nawodnienia, wystarczy woda, herbaty, wyciskane soki (chociaż i tak rekomenduję jedzenie całych owoców).

Co więcej, w badaniach przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych okazało się, że między 80 a 100% przewlekłych zaparć u dzieci zostało wyleczonych po odstawieniu nabiału. Tak na marginesie, w przypadku dorosłych eliminacja produktów mlecznych była w tym względzie równie skuteczna.

A może chcesz przejść na dietę roślinną? Daj mi 2,5 minuty aby Cię przekonać.

Mit 4: Mnóstwo korzyści czyli mnóstwo hormonów 

Spożywanie krowiego nabiału zaburza gospodarkę hormonalną dojrzewających dziewczynek. I niesie za sobą zwiększone ryzyko przyspieszenia pierwszej miesiączki. Co więcej, dysponujemy dobrze udokumentowanym związkiem pomiędzy spożywaniem nabiału a trądzikowymi zmianami skórnymi zarówno u nastolatków  i dzieci, jak i u dorosłych nastolatków. 

Mit 5: Samo zdrowie czyli więcej szkód niż pożytku

Ludzie identyfikują mięso i mleko jako źródła „dobrego” białka. To jest podstawowym błędem, skutkującym ryzykiem chorób. 

  • Cukrzyca. Mleko krowie jest bardzo gęste energetycznie. Zawiera bardzo duże ilości kalorii schowanych w tłuszczach (30-80%!). Z tego w większości są to nasycone kwasy tłuszczowe, które bardziej niż nienasycone powodują tendencję do oporności na insulinę. Zresztą, obserwuje się wiele nieprawidłowych reakcji autoimmunologicznych po włączeniu mleka krowiego w pierwszych miesiącach życia dziecka do jego diety, cukrzyca typu 1 to tylko jedna z nich.
  • Nowotwory. W mleku znajduje się IGF-1 (insulinopodobny czynnik wzrostu), który jest korzystny takich ilościach dla małego cielaka. Ale u ludzi powyżej 4 roku życia zwiększa ryzyko wystąpienia nowotworu, szczególnie piersi i prostaty. Skąd ta zależność? Jeśli dostarczamy zbyt wiele promotorów wzrostu (z mleka), to w przypadku pojawienia się mutacji nowotworowej, zwiększa się ryzyko rozwoju tego ogniska. Przeprowadzono badania, które dowiodły, że spożycie szklanki krowiego mleka dziennie zwiększa szanse wystąpienia raka jajnika o 13%.

Modna nietolerancja?

Na koniec jeszcze wzmianka o nietolerancji laktozy. Od jakiegoś czasu coraz więcej się o tym wspomina. Można wręcz odnieść wrażenie, że nietolerancja laktozy jest „modna”. Ale czy wiesz, że może ona dotyczyć nawet 70% populacji?

Nietolerancja na takim poziomie może być argumentem, że człowiek jednak nie jest stworzony do spożywania nabiału. Mleko samicy danego gatunku jest przecież pokarmem dla jej potomstwa. Dlaczego zatem mleko krowie miałoby służyć człowiekowi? Człowiek wraz ze swoim wzrostem traci możliwość przyswajania mleka.

 

Rekomendacja lekarza

Ogranicz lub wyeliminuj ze swojej diety nabiał. Nie jest Ci do niczego potrzebny. Mleko jest pokarmem dla potomstwa tego samego gatunku (krowa – cielak, owca – jagnię, koza – mała koza 😉, kobieta – dziecko). 

A jeśli nie możesz się powstrzymać, to pomyśl, że mleko dostępne w sklepach jest produktem wysoko przetworzonym. Wbrew zapewnieniom specó od reklamy, nie jest inaczej.