Co je nienarodzone dziecko, czyli dieta matki?
Przygotowałem kilka ciekawostek dla przyszłych mam. W dobie chaosu informacyjnego kobiety w ciąży często gubią się w meandrach porad, które nierzadko wykluczają się wzajemnie. Najgorsze jest to, że czasami są to mity, w ogóle nie potwierdzone przez badania, a powtarzane nawet z pokolenia na pokolenie. Zatem, jeśli jesteś przyszłą mamą, to koniecznie przeczytaj ten artykuł. Może pomoże Ci usystematyzować wiedzę i rozwieje (przynajmniej kilka) wątpliwości, dotyczących Twojej diety oraz diety dziecka. […]
Przygotowałem kilka ciekawostek dla przyszłych mam.
W dobie chaosu informacyjnego kobiety w ciąży często gubią się w meandrach porad, które nierzadko wykluczają się wzajemnie. Najgorsze jest to, że czasami są to mity, w ogóle nie potwierdzone przez badania, a powtarzane nawet z pokolenia na pokolenie.
Zatem, jeśli jesteś przyszłą mamą, to koniecznie przeczytaj ten artykuł. Może pomoże Ci usystematyzować wiedzę i rozwieje (przynajmniej kilka) wątpliwości, dotyczących Twojej diety oraz diety dziecka. Polecam ten tekst również wszystkim przyszłym babciom, tatusiom oraz każdemu, kto ma styczność z kobietami ciężarnymi. Nie wpychajcie jedzenia w te biedne istoty, nie pouczajcie, ale mądrze wspierajcie.
Przyjemnej lektury!
W pierwszych tygodniach ciąży dynamicznie rozwija się układ nerwowy dziecka. Wtedy absolutnie niezbędnymi składnikami Twojej diety będą: kwas foliowy oraz żelazo (niehemowane). Na Twoim talerzu nie powinno wtedy zabraknąć buraków, czarnej fasoli, strączków, szpinaku oraz awokado. Nie odstawiaj tych produktów po ciąży, są naprawdę bardzo zdrowe. A zdrowa mama, to zdrowe dziecko!
Nie daj się zwieść temu mitowi! Twoje dziecko nie potrzebuje, abyś zjadła na obiad dodatkowego kotleta. Natomiast bez wątpienia będzie zdrowsze, jeśli zamiast ubogich odżywczo, wysokokalorycznych posiłków, zjesz coś wartościowego, pełnego witamin i kwasu foliowego. Siadając do stołu, powinnaś zastanowić się jaką wartość odżywczą dla Ciebie i Twojego dziecka ma posiłek, stojący przed Tobą. Sama dostrzeżesz różnicę, jeśli porównasz pizzę z podwójnym serem oraz pełnowartościowy makaron z warzywami. I nie oszukuj się, że ubytek witamin w diecie wyrównasz suplementacją. Zestawy suplementów nie zastąpią w 100% zdrowej, naturalnej diety dla kobiety ciężarnej. To jedynie marketingowcy próbują przekonać Cię, że tak może się stać.
Nie wiem czy wiesz, ale Twoje dziecko czuje smaki. Pierwsza percepcja smaków następuje już w trakcie życia wewnątrzmacicznego. Na smak płynu owodniowego, który połyka Twój maluch wpływa to, co jesz. A zatem, jakie smaki zapamięta? Pomyśl, że już na tym etapie możesz zacząć programować percepcję „zdrowych smaków”. Programowanie to może nienajsszczęśliwsze określenie, odnośnie dziecka. Ale możesz go przyzwyczajać do zdrowych smaków. Uczyć swoje dziecko.
Jeszcze o jedzeniu za dwoje. Nie warto. Głównym powodem cukrzycy ciążowej jest insulinooporność. A ta jest z kolei związana z otyłością. Wniosek? Nie warto jeść za dwoje! Wraz z narastaniem problemu otyłości, obserwuje się rosnącą częstość rozpoznawania cukrzycy ciążowej. Dlatego o prawidłową masę ciała warto zadbać jeszcze przed ciążą (w ogóle warto o nią dbać!). Pozwoli Ci to uniknąć cukrzycy ciążowej. Poza tym pamiętaj, że nadprogramowe kilogramy to nie tylko kwestia estetyki. To kwestia zdrowia Twojego i nienarodzonego dziecka. Ale, żebyśmy się dobrze zrozumieli. Chodzi o otyłość, a nie o przybieranie na wadze, które w ciąży jest zjawiskiem absolutnie normalnym, fizjologicznym.
Nie mogłem o tym nie wspomnieć. Karmienie piersią niesie ze sobą korzyści zarówno dla dziecka, jak i dla matki. U malucha zmniejsza szanse wystąpienia wielu infekcji, astmy, cukrzycy (typu 1 i 2). To elementy komórkowe, hormonalne i przeciwciała zawarte w mleku, chronią dziecko przed zagrożeniami chorobowymi. U kobiety natomiast karmienie piersią zmniejsza szanse wystąpienia raka jajnika, niektórych typów raka piersi i cukrzycy (typu 2). Same korzyści, prawda? Nie da się ukryć!
Co jednak zrobić, jeśli z różnych orzycyzn nie będziesz mogła karmić piersią? Zdecydowanie lepszym wyborem będzie wtedy mleko oparte na białkach roślinnych. To samo dotyczy dzieci, które mają już rozszerzaną dietę. Wybór mleka krowieka nie będzie dobry! Jest ono bowiem zbyt bogate w białko i małe dzieci nie są w stanie metabolicznie sobie z tym poradzić. Z tego właśnie wynika duże ryzyko alergizacji. Zapytasz o mleko jako źródło białka i gwarancję mocnych kości (jak w reklamie)? Zebrane dane z danych naukowych w żaden sposób nie wspierają idei podawania małym dzieciom mleka krowiego w celu poprawy uwapnienia rozwijających się kości! Powiem Ci więcej! Obserwuje się wiele nieprawidłowych reakcji autoimmunologicznych po włączeniu mleka krowiego w pierwszych miesiącach życia. Niektóre z nich mohą prowadzić do rozwoju cukrzycy typu 1 w późniejszym życiu. WHO nie rekomenduje podawania mleka krowiego przez ukończeniem 12 miesiąca życia (a niektórzy nawet przed 24 miesiącem życia). Także zastanów się nad swoim wyborem.
I pamiętaj, Ty jesteś mamą. Ty jesteś wzorem dla Twojego dziecka. Motywując dzieci do zdrowej diety każdy rodzic powinien być przykładem godnym naśladowania. Dla dziecka Ty jesteś bohaterką i całym światem. Ono chce robić to, co Ty. I jeść to, co Ty.